Błędy popełniane w trakcie robienia wylewek
Wylewka podłogowa tworzy równy i trwały podkład pod panele, deski, parkiet, płytki albo wykładzinę. Jej wykonanie nie wydaje się skomplikowane, a jednak łatwo przy nim popełnić błędy, które mogą okazać się bardzo kosztowne. Przyjrzyjmy się więc temu, co może pójść źle.
Nieprawidłowa konsystencja
Kluczową kwestię stanowi troska o odpowiednią konsystencję mieszanki betonowej, cementowej czy anhydrytowej. A biorąc pod uwagę to, że wylewki wykonuje się na dużych powierzchniach, oraz to, jak szybko zaczynają schnąć, poprawianie konsystencji na bieżąco może okazać się niemożliwe (albo spowoduje jeszcze więcej kłopotów). Dlatego wylewka musi zostać zawczasu przygotowana do konkretnych okoliczności. Co należy uwzględnić? Powierzchnię, warunki atmosferyczne, możliwości wykonawcze, jak również to, czy instalujemy ogrzewanie podłogowe. Warto w tym miejscu dodać, że do ogrzewania najlepiej pasuje wylewka anhydrytowa, ponieważ nagrzewa się najszybciej.
Za dużo słońca, za dużo wiatru
Warunki, w jakich wykonujemy wylewkę, powinniśmy uwzględniać również wówczas, gdy przychodzi czas na jej dosychanie. Jeżeli z jednej strony padać będzie na nią zbyt dużo światła słonecznego (na przykład przez drzwi balkonowe), wylewka może popękać. Podobny efekt mogą mieć przeciągi. Dlatego lepiej zasłonić większe okna od nasłonecznionej strony i zadbać o to, aby w pomieszczeniach nie hulał wiatr.
Problemy z dylatacją
Podłogi o dużych powierzchniach podzielić trzeba na mniejsze fragmenty, aby zmniejszyć napięcie i zapobiec pęknięciom. Przestrzenie pomiędzy tymi fragmentami nazywa się dylatacją. Nie wolno o niej zapominać, ale to niestety się zdarza. Wielkość dylatacji zależy od tego, z jakiego rodzaju wylewki korzystamy: wylewki anhydrytowe potrzebują jej mniej niż betonowe. W każdym przypadku należy jednak pamiętać o odpowiednich dylatacjach przy ścianach, w przejściach pomiędzy pomieszczeniami i w miejscach, w których łączyć się będą różne rodzaje podłogi.